Do Neapolu trafiłam pociągiem z Rzymu – bardzo wygodna opcja za 50zł. Do tej pory z Neapolem kojarzyła mi się tylko pizza. Z ograniczonym budżetem i czasem dałam temu miastu szansę na szybkie zapoznanie.
Na pierwszy ogień poszły Pompeje. Ruiny, które pozostały to ślad po naturze, która nie oszczędza nikogo i niczego. Erupcja wulkanu spowodowała na lata konserwację tego miejsca. Na domiar złego podczas II wojny światowej ruiny zostały zbombardowane. Większość budynków została jednak odbudowana.
Ciekawostką jest fakt, że na terenie Pompei poza chodnikami znajdują się głazy, które pełniły 2 funkcje: progi zwalniające dla wozów oraz przejścia dla pieszych.
Dojazd do Pompei zapewnia pociąg Cicumvesuviana (4euro), a koszt wejścia na teren ruin to 11 euro. Warto zarezerwować sobie cały dzień Pompeje.
Spacer promenadą wzdłuż Zatoki Neapolitańskiej w promieniach słońca to moment odpoczynku po intensywnym Rzymie oraz Watykanie. Szum morza, zapachy pobliskich restauracji to miła odskocznia. Jednak późnym wieczorem to jedna wielka autostrada ludzi. Psy, wózki, turyści chodzący w przeciwne kierunki. Szaleństwo.
Czas na upragnioną pizzę także się znalazł :). Nie będę czarować - to był główny powód dla którego przybyłam do Neapolu. Wszyscy zachwalali niezwykły smak tamtejszej Margherity więc należało spróbować. No i cóż… Mój werdykt - pizza jak pizza, smaczna, ale zdecydowanie jadłam lepsze.
Ale!
Każdy powód jest dobry aby gdzieś polecieć, prawda? ;)
W samym Neapolu zaskoczyła mnie jedna rzecz – wszechobecny brud, który tam występuje. Śmieci są wszędzie, nie tylko w tych małych, nieuczęszczanych uliczkach, ale w szczególności na głównych ulicach.
I na koniec złota rada – jeśli chcecie przejść na drugą stronę ulicy, to radzę dobrze się rozglądać. Nie ma znaczenia czy światło dla pieszych jest zielone czy czerwone. Samochody to tu nie problem, ale skutery! Kierujący to prostu szaleńcy! ;)
Witaj!
Mam na imię Kasia i jest mi niezmiernie miło powitać Cię na moim blogu podróżniczym.
Na co dzień pracuję jako fizjoterapeutka i zawodowo pomagam ludziom, a po godzinach planuję swoje wyprawy i to one stały się moją życiową pasją. Lubię każde podróże - te małe i te duże. A że jestem osobą, która nie potrafi zbyt długo wytrzymać w jednym miejscu, to często się na jakąś wybieram.
Śledząc mojego bloga dowiesz się o moich przygodach.
Miłego czytania! :)